poniedziałek, 13 lutego 2012

ulubieńcy stycznia

Hej!
Dziś chciałabym Wam przedstawić kilka kosmetyków, które zawładnęły moim sercem w styczniu. Oto one:

  • lakier optycznie wybielający paznokcie Inglot 

Jestem nim naprawdę zachwycona, ostatnio tylko on gości na moich paznokciach. Dzięki niemu moje ręce wyglądają na zadbane i eleganckie. W słoiczku jest 16 ml, lakier jest ważny przez 12 miesięcy od otwarcia, mam nadzieję, że wcześnie nie zgęstnieje. Kosztował ok 20 zł. Myślę, że będzie to jeden z niewielu lakierów, które naprawdę zużyję przed zgęstnieniem :) Polecam.

  • pędzel do różu EcoTools
Wspaniały pędzel. Odkąd go używam, wszystkie inne pędzle do różu i bronzera poszły w odstawkę. Świetnie rozprowadza i rozciera kosmetyki, jest miękki. Ma ciekawy kształt: okrągły, ale z takim czubkiem. Kupiłam go w Rossmannie za ok 20 zł.

  • balsam do ust Tisane
Myślę, że tego kosmetyku nie należy nikomu przedstawiać. Ja używam go na wieczór, a rano moje usta są miękkie i zadbane.Kolejnym plusem jest cena. Świetny, polski produkt, który polecam każdemu.

  • róż do policzków
Jest to róż z palety z cieniami, błyszczykami etc., który odkryłam na nowo, choć paletkę kupiłam wieki temu, mieszkając w Hiszpanii. Piękny kolor, idealny na zimę (zdjęcie trochę go przekłamuje, w rzeczywistości to taki ciepły róż). Niestety nie jest zbytnio trwały.

Oto moi ulubieńcy. Mam tez niestety dwa buble:

  • maskara Rimmel Scandaleyes
Okropna maskara. Wiem, że część z Wam ją lubi, ale ja dawałam jej kilka szans, a w końcu odstawiłam na bok. Sklejała moje rzęsy, osypywała się, a po kilku godzinach miałam pod oczami pandę. (pierwszy raz w życiu przytrafiło mi się coś takiego) Gdyby nie to, że kupiłam ja w zestawie z całkiem niezłym płynem do demakijażu oczu i w promocji, zapłakałabym się nad tym zakupem :)Nie polecam.

  • Exclusive krem do rak i paznokci
Nie wiem co mnie podkusiło, żeby go kupić, gdy pani w Naturze zaproponowała mi go w "promocji" (wspaniała promocja swoją drogą, kupiłam go za 5 zł, a w Rossmannie w cenie regularnej kosztuje niewiele ponad 4 zł). Krem nie spełnia swojej roli, po posmarowaniu się nim mam nadal suche dłonie. Nie polecam. Zdjęcie pożyczone, bo krem wrzuciłam gdzieś w kąt (tak, aż tak go nie lubię :))
http://www.photoblog.pl/odkryjswojepiekno/106876151/exclusive-krem-do-rak.html

A jakie są wasze odkrycia i niewypały?

Buziaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie śladu po swojej wizycie na moim blogu. To dla mnie wiele znaczy. Pozdrawiam :*